(1)
Gdybyśmy mieli stworzyć listę sportowych i streetwearowych brandów oraz ich najpopularniejszych modeli obuwia, które pomimo upływu kilkudziesięciu lat od swojego debiutu na rynku cieszą się niezmienną popularnością i wciąż są na liście sneakersów z kategorii must-have, to z pewnością wyglądałaby ona następująco. Nike – Air Max 90 i Jordan 1 , adidas – Superstar, Reebok – CL Legacy, a w przypadku Vans… oczywiście Slip-On! I choć wszystkie wspomniane projekty w pełni zasługują na swoje dobre imię oraz sławę, to nie da się ukryć, że jeden z nich szczególnie wyróżnia się na tle pozostałych propozycji. Dlaczego? Ponieważ prezentuje zupełnie odmienną stylistykę, streetwearowy dizajn przyciągający uwagę fanów kultowych modeli sneakersów z całego świata, a także odznacza się zupełnie innym sposobem zakładania oraz zdejmowania. Domyślasz się kto jest naszym dzisiejszym bohaterem? Oczywiście buty slip-on, które w czarnej wersji proponuje nam w tym sezonie m.in. Vans.
Kiedy narodził się ten ponadczasowy klasyk? Rewolucyjne dla całego obuwniczego świata wydarzenie datuje się na lata 70., kiedy to zachęceni falą pierwszych sukcesów właściciele kalifornijskiego brandu (Paul Van Doren oraz jego trzej wspólnicy) zdecydowali się wykorzystać stale rosnące zainteresowanie swoimi własnymi projektami i stworzyć kolejny model tenisówek, które okazałyby się hitem tak dużym jak poprzednie, wypuszczone modele albo i większym. Zastanawiając się nad tym czym tym razem można by zaskoczyć wszystkich skejtów oraz surferów, którzy szczególnie pokochali projekty ze stajni Vans wpadli oni na pomysł by stworzyć buty jakich jeszcze nie widział świat. Bez rzepów, sznurówek czy też innego skomplikowanego zapięcia, za to z intuicyjnym systemem, który sprawia, że zakładanie i zdejmowanie butów zajmuje dosłownie kilka sekund. I tak oto po licznych ulepszeniach pierwowzoru na rynku w 1976 roku ukazały się Vans #46 – pierwsze wsuwane tenisówki w stylu slip-on, które dedykowane były dla miłośników jazdy na BMX’ach. Jak to jednak często bywa hype na sneakery przerósł najśmielsze oczekiwania i czarne buty slip on, których znakiem rozpoznawczym były płóciennie cholewki, grube, białe podeszwy z wulkanizowanej gumy amortyzującej wstrząsy podczas lądowania wykończonej od spodu autorskim, waflowym bieżnikiem, przykuły uwagę znacznie większego grona. Wsuwane tenisówki Vans Slip On pokochali również deskorolkarze, a także osoby, które z jazdą na desce lub rowerze bez hamulców nie miały absolutnie nic wspólnego. Mimo, że od ich debiutu minęło kilkadziesiąt lat i obecni na rynku konkurenci usilnie starali się wyprzeć je z rynku (co w pewnym momencie nawet się udało, ponieważ słuch o klasycznych, czarnych slip-on’ach we wzór szachownicy zaginął na kilka lat), to w tym sezonie po raz kolejny wracają one w wielkim stylu i udowadniają, że legenda zawsze sama się obroni.
Oczywiście monochromatyczne, czarne buty slip-on to nie jedyna odsłona słynnych tenisówek jakie znajdziesz online oraz w salonach stacjonarnych Sizeer. W Twoim ulubionym streetwearowym multibrandzie czekają na Ciebie także m.in. wsuwane Vansy opatrzone kultowym motywem graficznym w biało-czarną szachownicę osadzone na modnej i stabilnej, platformowej podeszwie, sneakersy ozdobione kobiecymi, kwiatowymi motywami, a także zupełnie nowa interpretacja klasyki, gdzie czerń spotyka się z drapieżnymi, zwierzęcymi motywami. Psst… Jeśli chcesz się przekonać jak kosmicznie wyglądają czarne buty slip-on Vans dobre chociażby do pływanie (tak, dobrze przeczytałeś), to koniecznie sprawdź całą, naszą kolekcję.